Inwestowanie na rynkach wschodzących i rozwijających się zwykle jest obarczone dużym ryzykiem, jednocześnie jednak odpowiednie wyczucie rynku, znajomość jego specyfiki oraz umiejętność wyciągania wniosków z sytuacji politycznej mogą się przyczynić do zwiększenia dochodów. Takim rynkiem z perspektywami był z pewnością rynek rosyjski, który pozwalał inwestorom na zyski.
Jednak od wydarzeń na początku 2014 roku, które zapoczątkował Majdan na Ukrainie, a następnie aneksja Krymu przez Rosję, kurs rubla sukcesywnie spada. Z pewnością wpływ na to ma sytuacja polityczna w Rosji i na wschodzie Ukrainy oraz kolejne sankcje, jakimi Unia Europejska oraz Stany Zjednoczone karzą gospodarkę rosyjską. Kolejne embarga, jakie wprowadzają Rosjanie limitując dostawy wybranych produktów żywnościowych, przełożyły się jedynie na nagły wzrost cen żywności oraz na zwiększony import jabłek, wieprzowiny czy owoców morza z Białorusi czy Kazachstanu przy jednoczesnym zakazie wwozu dla analogicznych produktów, opatrzonych metkami któregoś z krajów unijnych.
Kolejni inwestorzy wycofują się z rosyjskiego rynku ze względu na niepewną sytuację gospodarczą – Federacja Rosyjska zadeklarowała, że aż 40% PKB przeznaczy na dozbrojenie armii, a kolejne doniesienia o ćwiczeniach żołnierzy rosyjskich nie poprawiają nastrojów wśród potencjalnych inwestorów.
Kolejnym czynnikiem, który wpływa na nieustannie obniżający się kurs rubla, jest spadek cen ropy naftowej. Ropa jest jednym z głównych bogactw naturalnych, dzięki którym gospodarka rosyjska może się rozwijać. O ile jednak kraje arabskie podkreślają, że cena rzędu 60 dolarów za baryłkę ropy nie będzie dla nich przeszkodą w dalszym rozwoju, o tyle taka sama kwota w przypadku rynku rosyjskiego może oznaczać zapaść finansową.
Do tego należy dodać kolejne obciążenia dla budżetu. Przyłączenie Krymu i podobne plany, związane ze wschodnimi terenami Ukrainy, oznaczają również konieczność wypłaty emerytur i rent oraz wynagrodzeń dla pracowników sektora państwowego. Jeszcze rok temu w planach budżetowych nie uwzględniano aż tak wysokich obciążeń finansowych.
Stabilizacja kursu waluty rosyjskiej może być jedynie czasowa, a kolejne polityczne działania i zaangażowanie Rosji w konflikt na Ukrainie na pewno nie przełoży się na wzrost kursu rubla.